Wygląd logo - czyli od czego zacząć i na co zwrócić uwagę
Identyfikacja wizualna
Dobrze zaprojektowane logo powinno być: 1 - proste, 2 - czytelne.
To wszystko. Dziękuję! :)
No dobrze! Potrzebujesz logo? Możesz już wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć szkicować samodzielnie. To naprawdę często jest najlepszy początek. Jeśli masz w głowie zarys tego, jak chciałbyś, aby Twoje logo wyglądało, naszkicuj je. Następnie przekaż swoje szkice grafikowi, który je doszlifuje i przerzuci na wektory. A jeśli kompletnie nie masz pomysłu – zgłoś się do fachowca albo... daj kredki dzieciom! Dzieci to ocean pomysłów.
Zaczynam od pomysłu!
Ja oczywiście zaczynam od pomysłu - oczywiście na kartce. Szkicuję wszystkie przychodzące pomysły. Szkicowanie bardzo pobudza kreatywność. Potem wybieram to co najbardziej zwraca moją uwagę i przerzucam to do programu graficznego, starając się jak najbardziej uprościć formę. I tutaj podstawowa zasada: mniej znaczy więcej! Projektując logo, najważniejsza jest jego czytelność. Co mam na myśli? Nawet jeśli Twoje logo będzie przedstawiać tylko artystyczną plamę – bo tak może być, to też będzie logo - mówiąc o czytelności, mam na myśli to, że ta plama ma być rozpoznawalna i nie zniekształcać się, gdy zmniejszymy logo do rozmiaru nadruku na długopisie. Uwierz mi, im więcej elementów w logo, tym bardziej wszystko zlewa się przy małych rozmiarach, tworząc zupełnie inną artystyczną plamę.
Poza tym, jeśli np. otwierasz butik odzieżowy, Twoje logo NIE MUSI zawierać obrazka sukienki w sygnecie. A jeszcze gorzej – sukienki + wieszaka + uśmiechniętej twarzy. Sygnet to ten obrazek nad nazwą Twojej firmy. Bardzo często logo nie odzwierciedla bezpośrednio tego, czym się zajmujemy. Może, ale nie musi. Oczywiście zazwyczaj jednak inspirujemy się naszą branżą. U kosmetyczki to mogą być płatki kwiatów, usta lub oko, a u mechanika zarys auta.
Weźmy na warsztat logo Chanel. Nie zawiera ono nic, co bezpośrednio nawiązuje do mody. To tylko dwie odwrócone i splecione litery „C” – inicjały Coco Chanel. Mimo to kobiety, widząc je, czują narastające podniecenie, a mężczyźni natychmiast chwytają jednocześnie za portfel i serce. To oczywiście zasługa silnej pozycji marki. Logo Chanel, dzięki swojej prostocie, jest uniwersalne i doskonale prezentuje się na różnych nośnikach – od ogromnego billboardu po mały długopis. Świetnie prezentuje się w ustwieniach pion/poziom, w opcjach z samym logotypem i samym sygnetem. Nie zakłóca też tła, np. gdy nałożymy je na zdjęcie modelki. Jest czytelne w tym sensie, że jego forma jest prosta, charakterystyczna i bardzo łatwa do zapamiętania. I o tym właśnie mówię, pisząc: „mniej znaczy więcej”.
Ale proszę uwierzyć, zaprojektowanie czegoś prostego w formie jest o wiele bardziej czasochłonne niż stworzenie czegoś złożonego. To jak estetyczne wypełnienie pustej przestrzeni kartki dwoma, góra trzema słowami.
Spójność logo i branży
Mówiąc o spójności, mam na myśli to, że wszystkie elementy logo i charakter naszej działalności muszą do siebie pasować. Logo składa się z trzech elementów, o których napiszę dokładniej w innym wpisie. Ważne jest, aby te elementy nie były zupełnie różne od siebie, a całość nie była w sprzeczności z kierunkiem naszej działalności. Wymienię kilka przykładów, co może być sprzeczne:
-
Sygnet powinien pasować do kroju fontu – jeśli używamy poważnego, silnego sygnetu, np. głowy byka, a dodamy do tego lekki, fantazyjny font, efekt będzie niespójny.
-
Charakter fontu ma znaczenie – użycie fontu przypominającego dziecięce pismo w logo firmy pogrzebowej może być nie na miejscu.
-
Logo powinno być wyważone – np. góra logo nie powinna być cięższa wizualnie od dołu.
-
Logotyp i tagline nie muszą być pisane tym samym fontem, ale mimo to powinny do siebie pasować.
-
Tagline nie powinien przyciągać większej uwagi niż logotyp.
-
Logo powinno dobrze wyglądać zarówno w wersji pionowej, jak i poziomej, a także w wersji kolorowej (chromatycznej) oraz achromatycznej.
-
Kolory użyte w logo powinny być spójne z opracowanym brandingiem firmy.
Obecnie powoli odchodzimy od sztywnej zasady, że np. radca prawny powinien używać koloru niebieskiego, symbolizującego powagę, zaufanie, spokój i stabilizację. Coraz bardziej liczy się otwartość na nowości i wykraczanie poza utarte standardy. Jednak takie kroki muszą być podejmowane z rozwagą. Osobiście, trudno byłoby mi zaufać radcy prawnemu, który otacza się pełną gamą kolorów tęczy. Mogłabym pomyśleć: "Ciekawy człowiek, ale czy nie zbyt oderwany od rzeczywistości?" Prawo przecież powinno być stabilne i zakorzenione w rzeczywistości, a ja potrzebuję konkretnej pomocy.
Dlatego logo jest drogie
Zaprojektowanie logo, uwzględniając wszystkie powyższe punkty i wizję klienta, wymaga dużo czasu. Trzeba znaleźć odpowiedni font i dostosować go do charakteru logo, zaprojektować wyważony, elegancki sygnet, ograniczyć paletę kolorów do 2-3, chociaż nie jest to regułą. Logo powinno być przedstawione w wersji pionowej, poziomej oraz achromatycznej. Na koniec trzeba wprowadzić poprawki zgłoszone przez klienta. Sama spędzam często najwięcej czasu nad projektem logo, ponieważ ludzie traktują je bardzo osobiście, przypisując mu filozofię, o której pisałam w artykule Jaką wartość dla firmy ma logo?, która bardzo często wydłuża proces. Tak jakby logo miało mówic nie tyle o firmie, co o nas jako człowieku. Projektując logo, oprócz zasad typografii, psychologii, estetyki, trzeba również wniknąć w duszę klienta. To, że logo powinno być wektorowe, jest oczywiste, a o finalnym pakiecie dla klienta napiszę w innym artykule.
I na koniec kwestia najważniejsza: logo to element powielany – często, najczęściej, najwięcej. Płacisz raz, a potem wykorzystujesz logo w różnych formatach, ile tylko chcesz.
Pamiętaj, ja jestem tylko grafikiem. Mogę stworzyć piękne logo, idealnie wyważone i zgrabne, ale jeśli Ty nie będziesz miał jasno określonego celu i pomysłu na rozwój swojego biznesu, nie będziesz szanował swoich klientów, Twoja obsługa i produkty będą kiepskiej jakości, nawet najlepsze logo i cały branding niewiele Ci pomogą. Biznes wymaga czasu, celu, zaangażowania i świadomości, że my jesteśmy dla klientów, a nie klienci dla nas.
Na koniec mój faworyt! Przykład logo, które jest tak proste i tak w swej czytelnosci mylne, że trudno to przebić. Patrząc na nie, zastanawiam się, jak bardzo niewinna była osoba, która je stworzyła, i jak czysty oraz pozbawiony wszelkich brudnych myśli był ten człek. I czy wypuszczają go czasem z komórki. Mój „best of the best” – logo chińskiej restauracji: budynek na tle zachodzącego słońca :)